Kasztanka marszaÂłka PiÂłsudskiego
 
NajsÂłynniejsza kasztanka w Polsce naleÂżaÂła do  MarszaÂłka JĂłzefa PiÂłsudskiego.
Ta s³ynna klacz urodzona w 1910 roku w Czaplach ma³ych, jasno kasztanowata z nierównymi nad pêcinami bia³ymi plamami i ³ysin¹ na g³owie, mia³a ok. 150 cm wzrostu w k³êbie. By³a ona koniem bojowym. Nerwowo reagowa³a na ogieù artyleryjski. Podporz¹dkowana tylko i wy³¹cznie Pi³sudskiemu, nikogo innego siê nie s³ucha³a. Zosta³a podarowana przez w³aœciciela strzelcom I Brygady Legionów Polskich i trafi³a na s³u¿bê do Komendanta Józefa Pi³sudskiego. Wiadomo, ¿e ju¿ na niej Pi³sudski wkroczy³ do Kielc.
      Po raz ostatni MarszaÂłek dosiadaÂł Kasztanki 11 listopada 1927 roku podczas defilady w Warszawie na Placu Saskim. DziesiĂŞĂŚ dni po uroczystoÂściach niepodlegÂłoÂściowych zostaÂła odtransportowana do MiĂąska Mazowieckiego. W drodze zachorowaÂła i mimo pomocy weterynaryjnej nie byÂła w stanie podnieœÌ siĂŞ na miĂąskim dworcu. PadÂła 23 listopada 1927 roku o piÂątej rano, dwa dni po przewiezieniu jej do koszar, w wieku 17 (lub 18) lat.
      TakÂą wiadomoœÌ podaÂł  "Kurier Poranny"  w czwartek 24 listopada 1927 r. "Stara Kasztanka MarszaÂłka padÂła wczoraj. Przez trzynaÂście lat, od krwawych bojĂłw Pierwszej Kadrowej pod Kielcami sÂłuÂżyÂła Komendantowi" wtedy, gdy byÂł On Szarym Brygadierem, a potem, gdy po zwyciĂŞskim pochodzie na KijĂłw i pokonaniu wroga u wrĂłt stolicy przyjmowaÂł hoÂłd Narodu. Jak siwy koĂą Czarnieckiego, jak buÂłanek ksiĂŞcia JĂłzefa, jak biaÂły koĂą Napoleona. Kasztanka byÂła ulubionym koniem Komendanta. Gdy Legiony szÂły na bĂłj przez ziemiĂŞ kieleckÂą, przypominaÂł "Kurier" paĂąstwo Popielowie (klacz podarowaÂł PiÂłsudskiemu Ludwik Popiel  - przyp. red.), ziemianie tamtejsi, rycerskim zwyczajem darowali jÂą Komendantowi. OdtÂąd przez caÂły okres bojĂłw sÂłuÂżyÂła Wodzowi; ostatni raz widziano jÂą jeszcze w Warszawie w dzieĂą ÂŚwiĂŞta Narodowego 11 listopada w czasie defilady na placu Saskim.